Przyszła jesień, rano nastała noc i liście zmieniły kolor. Czas na podsumowanie minionej połowy roku i wyciągnięcie wniosków.
Czas - tutaj się nic nie zmieniło, upływa nieubłaganie.
Obowiązków - przybywa, niestety a nie ubywa.
Z uwagi na fakt iż słońce dociera do nas pod innym już kątem co sprawia iż mamy go stosunkowo mniej, dni stają się krótsze, noce dłuższe i temperatura ogólnie spada spędzamy więcej czasu w domu. Takie posiedzenie sprzyja totalnemu lenistwu i czasem jest dobrze nic ni robić, co pozwala na nabranie dystansu do wielu spraw.
Wracając do podsumowań, wiele z założeń na ten rok z mojego zeszyciku wykreśliłem, wiele pewnie nie uda się zrealizować inne tylko w części, ale najważniejsze jest to iż generalnie jesteśmy zdrowi i zadowoleni z życia. Mamy plany i staramy się je realizować.
Pełna MOC - czas uruchomić dodatkowe silniki :)
Miłego Dnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz