środa, 17 grudnia 2008

Widzice, słyszycie, a nic nie mówicie ....

Żyjemy w epoce globalnego chaosu informacyjnego - mówię tak świadomie ponieważ sposób w jaki przekazywane są nam informacje, jak zadawane są pytania chyba urąga naszej inteligencji.
Jest taka piosenka i tu może się już powtarzam "... czy wy nas macie za idiotów ...".
Manipulacja medialna czy przy pomocy obrazu, dźwięku, słowa - to boli na jaką skalę i w jaki sposób jest uprawiana.
A może chodzi o nasz sposób myślenia i podejście do rzeczywistości - to pewnie zarzucą nam Ci o których tu mówię.
Odpowiadam Proszę Państwa nie wszystko da się skrócić i zmieścić w kilku słowach, bez wyjaśnienia i odpowiedniego komentarza, ba rzetelnej i pełnej wypowiedzi na dany temat zainteresowanych stron nie da się w sposób rzetelny i etyczny przekazać informacji.
Dostajemy tzw. papkę medialną układaną w pogoni za sensacją. Nie są stawiane proste, a co za tym idzie i trudne pytania, ba nie egzekwuje się odpowiedzi - dziwne, nie w większości przypadków odpowiedz to tylko dźwięk wydobyty z ciała gdyż treść ma się nijak do tego co zawarte było w pytaniu.
Śmiem twierdzić iż globalnie stosuje się kastracje umysłu.
Słowa nie mają tej siły i mocy, znaczenia i barwy, nie służą komunikacji tylko zaspokojeniu własnego ego. Ludzie nie szanują siebie, a co za tym idzie innych. Honor i etyka, kultura osobista zatraciły się już dawno w egoistycznym amoku.
To przykre - to choroba, tylko jak ją leczyć ?
Zakażeni jak w nałogu nie czują, że są chorzy - wręcz przeciwnie oskarżają o pomówienia.
Człowiek w szponach nałogu niestety tak właśnie postępuje.
Na szczęście lekarstwo jest w zasięgu ręki - prawda.
Tak to boli i nie jest przyjemne w zażyciu, ale pomaga i wyzwala.
Dlatego Ci, którzy jesteście wyzwoleni pomóżcie tym oślepionym i błądzącym w mroku.
Pamiętajcie tu na ziemi trwa bezpardonowa wojna o nasze dusze.
Wolna wola i pełna świadomość podejmowanych decyzji ze zdrowym rozsądkiem i miłością są naszym orężem, tarczą.
Obudź się człowiekiem i bądź gody "'...na obraz i podobieństwo...".

Powodzenia.
Miłego Dnia :)

poniedziałek, 1 grudnia 2008

Zostań Dyrektorem swojego życia !!!!

Witajcie w ten słoneczny poniedziałkowy poranek :) Jakiś czas temu zamówiłem sobie książkę, której okładkę tu widzicie, o której bardzo dużo słyszałem pozytywnych komentarzy. Wczoraj przyszła, zatem wieczorkiem pozwoliłem sobie przeczytać kilka wybranych rozdziałów. Wiele mi się spodobało, ale najbardziej ten mówiący o tym iż należy przejąć w życiu inicjatywę i zostać Dyrektorem Swojego Życia.
Wiadomo zarządzanie nie jest łatwe jak ma się do czynienia z tak trudną materią jak my sami.
Cóż jako Dyrektor siebie należy zakasać rękawy i zabrać się do roboty.
Leń oczywiście jaki jest w nas zakorzeniony od dawna nie będzie dawał za wygraną, w końcu jest to jego królestwo. I nie ma co mu się dziwić, wy też byście walczyli o to co jest dobre i długo trwa.
Dlatego należy wprowadzić zasadę małych kroków. Tak aby nasz wróg oddawał pola w małych bitwach.
Duże bitwy są jak zrywy, które z racji braku przygotowań i tak naprawdę silnej woli wcześniej czy później są skazane na porażkę - sami wiecie jak to jest. Przy dużym ataku nasz wróg leń broni się zaciekle.
Małe bitwy są dla niego nie dużym zagrożeniem i nim się zorientuje przegrywa z kretesem całą wojnę.
Przy małych bitwach naszym orężem i tajna bronią zapewniającą pełen sukces jest systematyczność.
Dlatego kochani małymi krokami codziennie niszczmy naszego wroga - lenia.
Zdecydowałem się tu napisać o tej książce, bo to jest naprawdę bardzo pozytywna pozycja. Pokazująca iż w życiu trzeba być asertywnym inaczej pochłonie nas mrok niemocy, beznadziei i depresji .....
Zacznijmy od siebie aby móc pomagać innym owieczkom błądzącym po tym świecie.
Im bardziej będziemy silni wewnętrznie tym lepiej poradzimy sobie z przeciwnościami losu, dnia codziennego, otaczającej nas rzeczywistości.
Dlatego koniec biadolenia o braku dróg i autostrad o wysokich podatkach i politycznych burakach od dziś budujemy siebie by móc realizować swoje marzenia i pragnienia.
Dlatego nie dajmy się tej ciemnej stronie mocy wkręcić w tą polityczną breje emocjonalnej beznadziei i złości.
Popatrzmy na siebie i zajmijmy się sobą bo to tak naprawdę nasze ja potrzebuje pomocy tak jak roślinka wody i słońca.
Patrzmy na słonko i uśmiechajmy się do siebie i innych oraz nie zapominajmy o codziennym podlewaniu duszy i ciała.
Właśnie na koniec o ciele - zamiast oglądać kolejne wiadomości czy serial warto wyjść na spacer - co do formy to co komu odpowiada, ale ruszajcie się ludzie inaczej zostaniecie w tym Matrixie w wtyczką nie powiem gdzie. A oto systemowi chodzi.
Schorowane umysły, dusze i ciała są fantastyczną pożywką, pokarmem dla niego, dla nich ....
Dlatego podejmijcie walkę i zostańcie Szefem Siebie Samych - wymagającym, ale i sprawiedliwym.

Powodzenia.
Miłego Dnia :)

wtorek, 4 listopada 2008

Zaczynamy


Patrząc na otaczający mnie świat na to jak niepokojąco pędzi postanowiłem uruchomić Bloga i podzielić się przemyśleniami, uczuciami i spostrzeżeniami.

Mam nadzieję iż przyłączycie się i tak jak ja otworzycie swoje umysły ... odłączycie się od otaczającej Was rzeczywistości, od systemu który za wszelką cenę stara się stłamsić i kupić nasze dusze.

Pamiętacie 10 przykazań :
  1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
  2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
  3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
  4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
  5. Nie zabijaj.
  6. Nie cudzołóż.
  7. Nie kradnij.
  8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
  9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
  10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Jak ciężko jest nam ich dotrzymać, a jak łatwo innych pouczać.
Sumienie, honor i słowo, a w konsekwencji nasza dusza zatracają się na ołtarzach konsumpcji.
Jakże aktualne jest "TYLKO JA!! BO MOJE JEST MOJSZE NIŻ TWOJSZE!!!" - pamiętacie te sceny z filmu "Dzień Świra".

Świadomie na początek poruszam kwestie wiary - jako zbór prawd uniwersalnych dla jednych, a dla innych jako drogę jaką obrali.

Często zapominamy iż wejście świadome na drogę wiary to jak bilet w jedną stronę - nie można się z niej wypisać można natomiast zbłądzić.

Wielu z tych co mówią jak mamy żyć i co myśleć, wielu z tych co nasze życie zamykają w ramy i prawa zapominają iż sami też kroczą tą drogą.

Ci którzy nie weszli na drogę wiary nie są zwolnieni z obowiązku przestrzegania uniwersalnych praw gdyż oni również obrali drogę tylko dłuższą i cięższą gdyż pozbawioną "widocznego celu" - czasami dla nich samych, a także dla tych co wieżą.

Idąc przez życie nie zapominajmy iż JESTEŚMY TU TYLKO CHWILĘ !!!

Pamiętajmy iż trwa wieczna wojna o nasze Dusze bez względu na to czy wierzymy czy nie i jakiego wyznania jesteśmy.

Walczmy o NAS i o INNYCH, wspierajmy się ...

Na koniec polecam ciekawą stronkę Ks. Michał Kaszowski ODSTAWY NAUKI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH - dla tych co chcą podyskutować i coś więcej wiedzieć.

Miłego Dnia